Posty

Jak przygotować się do wizyty u wizażystki

Post został stworzony dość dawno temu, żeby ułatwić osobom zainteresowanym skorzystaniem z usług wizażystki przygotowanie się do takiej wizyty. W odświeżonej formie ponownie publikuję go na blogu :) Uzupełniłam go o trochę informacji. Miłego czytania! Porady nie tylko dla osób przed wizytą, ale po prostu dla zainteresowanych tematem pięknie wyglądającego makijażu. To właśnie od odpowiedniej pielęgnacji skóry się on zaczyna :) Jak przygotować się do wizyty u wizażystki ? Może się wydawać, że po prostu należy się pojawić w umówionym dniu i godzinie na miejscu, lub czekać na osobę która będzie odpowiedzialna tego dnia za nasz wizerunek. Też prawda (chociaż niestety nie dla wszystkich jest to też tak oczywiste, jakby się wydawać mogło ;)) ale chciałabym się skupić na tym, jak przygotować skórę twarzy, tak by móc jak najbardziej skorzystać z makijażu zamiast zastanawiać się, dlaczego nie wygląda on tak, jak sobie to wyobrażałyśmy. Jak powinna wyglądać skóra poprawnie przygotowana

Produkty zużyte do denka, marzec 2017

Obraz
Znacie to uczucie satysfakcji, gdy zużyjecie w całości kosmetyk i pozostaje Wam puste opakowanie? Nie? Polecam! To naprawdę satysfakcjonujące. Potencjał produktu został wykorzystany do maximum, a Wy macie wyrobione o nim solidne zdanie. Pomysł na post przyszedł mi do głowy już dawno i zdecydowanie nie jest to nowa koncepcja w świecie Internetu ;) Czekałam jednak na właściwy moment by nazbierała się ich taka ilość, by było warto zebrać je w jeden wpis. Nie przeciągając wstępu, zacznijmy od: BeBeauty - Clean, matujący płyn micelarny . Edycja limitowana 400 ml Płyn kupiłam w Biedronce, niestety nie pamiętam ceny i nie widzę żeby był obecnie dostępny w sklepie (nie widzę go na stronie internetowej) Na opakowaniu: - usuwa makijaż - zapobiega błyszczeniu - skóra mieszana i tłusta (jestem zdecydowanie posiadaczką skóry mieszanej) - bez parabenów - bez sztucznych barwników - kompozycja zapachowa bez alergenów - hipoalergiczna formuła - testowany okulistycznie i dermatologiczni

Część druga: Jeffree Star Cosmetics Velour Liquid Lipstick "I'm Nude"

Obraz
Wracam do was z kolejną matową szminką Jeffree Star Cosmetics :) Tym razem zajmę się kolorem "I'm Nude", jeżeli chcecie przeczytać wstęp i recenzję koloru "Blow Pony" zapraszam do lektury poprzedniego wpisu: o tu :) Tak wygląda szminka w opakowaniu: Szminka, podobnie jak inne w regularnej sprzedaży tej marki, przychodzi w różowym kartoniku, oznaczona numerem seryjnym, posiada naklejkę z nazwą na spodzie i  różową zakrętkę (jak wspomniałam we wcześniejszym poście, wyjątkiem są szminki limitowane i szminka "Breakfast At Tiffany's"). Pojemność tak jak w przypadku pozostałych to 5,6 ml. Jak sama nazwa wskazuje, jest to typowy kolor nude, czyli kolor zbliżony do koloru naszej skóry. "I'm Nude" zawiera w sobie lekko różowe tony. Oto swatch: A tak prezentuje się na ustach (przy okazji możecie zobaczyć jak prezentuje się przy pełnym makijażu :)): Wystarczy jedno zamoczenie aplikatora by pokryć całe usta kolorem. Szminka zastyga w mat, ale wy

Część pierwsza i wstęp: Jeffree Star Cosmetics - Velour Liquid Lipstick "Blow Pony"

Obraz
Oczekiwane i zapowiadane ! W końcu doszłam do końca dyskusji z samą sobą jak powinny wyglądać recenzje moich ulubionych szminek. Trochę mi to zajęło ale bardzo zależało mi żeby było to zrobione porządnie i dostarczyło wam wszelkich informacji. Co tydzień (mam nadzieję że tak pozostanie i obowiązki mi tego nie pokrzyżują) będzie się pojawiał jeden wpis na temat konkretnej szminki. W tym tygodniu będzie to "Blow Pony" Przejdźmy więc co rzeczy :) Jeffree Star Cosmetics to firma założona w 2014 r. przez Jeffree Star który jest znany ze swojej szerokiej działalności artystycznej, a przede wszystkim muzycznej i makijażowej. Kosmetyki są 100 % wegańskie, czyli nie testowane na zwierzętach i nie zawierają składników pochodzenia zwierzęcego. Obecnie w ofercie znajduje się 21 kolorów matowych szminek ( http://jeffreestarcosmetics.com/collections/velour-liquid-lipstick ) i 5 smaków peelingów do ust ( http://jeffreestarcosmetics.com/collections/velour-lip-scrub ) (kolorów szminek było

Jak to jest z tymi "nowymi" trendami ?

No właśnie, jak ? Tylko w tym tygodniu najpierw ELLE uraczyło mnie postem na swoim Facebooku, o tym, jak to konturowanie szyi jest nowym trendem tu jest na stronie . Wczoraj natomiast, "zaatakował" mnie artykuł o tym jak to Kylie Jenner pokazała jak konturowane są jej uszy o tu . Zawrzało - wielu osobom się to nie spodobało, bo co to ma być, co to za wymysły, ale głupota itp. Ponieważ lubię dużo czytać, znać historię, interesuję się sama wieloma zagadnieniami w zakresie wizażu i staram się je sobie przyswajać, to doskonale wiedziałam o tych technikach. Nie miałam pojęcia czy się śmiać czy płakać, jak przeczytałam te dwa powyższe posty, plus jeszcze jeden o tym, jakim odkryciem jest korekcja kolorowa czyli zakrywanie przebarwień przeciwstawnymi barwami z koła kolorów (np. zakrywanie czerwonych plam zielonym korektorem) o tu Jeżeli ktoś kto mianuje się wizażystą nagle zacznie się tym podniecać i mówić jakie to rewolucyjne odkrycie, to padnę. To podstawy przecież. Otóż, to wsz

Ulubieńcy 2015

Obraz
Umarł stary rok, niech żyje nowy ! ;) Przyszło mi nagle do głowy, że warto byłoby się z wami podzielić moimi ulubionymi produktami kosmetycznymi, z których korzystałam najczęściej w 2015. Niektóre z nich wpadły dosłownie w ostatniej chwili, ale za to zaznaczyły się wyraźnie. Oto cały zbiór: * * niektóre rzeczy znajdują się w zestawieniu, ale brak ich na zdjęciu, mam je w paletach magnetycznych powyjmowane z opakowań i nie wyglądają już zbyt reprezentacyjnie ;) Zacznijmy od pielęgnacji: Nie jest tego dużo, ponieważ moja skóra należy do tych wymagających. Od lewej: 1 Ziaja - liście manuka, pasta do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom. Na ogół jestem bardzo sceptycznie nastawiona, jeżeli jakiś produkt jest tak bardzo polecany jak ta seria Ziaji. W końcu jednak poddałam się, nękana problemami skórnymi i skusiłam się na właśnie ten produkt. Strzał w 10. Po pierwszych 3 zastosowaniach odczułam dużą różnicę w oczyszczeniu. 2 . Lush - "Bubblegum" peeling

Pigmenty

Obraz
Zainspirowana postem w zaprzyjaźnionej grupie, stwierdziłam że pokażę i opiszę pigmenty które posiadam. Na powyższych zdjęciach możecie obejrzeć je w akcji. Pigmenty nie zostały położone na żadnej bazie ;) Od lewej do prawej: - odsypka pigmentu MAC, wymieniłam się swego czasu za niego za pomocą Vinted, numeru niestety nie znam piękna, matowa czerwień, bardzo głęboki kolor - My Secret "Star Dust" nr. 10, - My Secret "Star Dust" nr. 5, - odsypka pigmentu MAC (1/3) Vanilla, - Inglot AMC nr. 71, - Inglot AMC nr. 85, Następnie zaczynają się swatche dwóch zestawów które absolutnie uwielbiam, dostałam je od mojego ukochanego i pochodzą od Make Up Magic Pierwszy jest zestaw "Leśny Elf" następny to "Morski Elf" Pigmenty są absolutnie bajkowe. Niestety nie da się ich kupić na sztuki, mi to osobiście nie przeszkadza ani trochę :) Ps. z upału prawie zapomniałam zrobić swatch najjaśniejszego, pięknego koloru z zestawu "Morski Elf