Zakupy w Niemczech : Drogeria DM

Powróciłam po moim krótkim (acz intensywnym) wojażu do naszych zachodnich sąsiadów :) Cel był głównie rodzinny (chrzciny bratanka) ale nie zabrakło czasu na odrobinę turystyki i zakupów.

Całość rzeczy które zakupiłam możecie zobaczyć
: tu na fanpage'u

Zacznijmy od moich zakupów w DM, który można nazwać dużo lepiej wyposażonym odpowiednikiem Rossmanna. Jak to stwierdził mój brat: w Niemczech Rosmann jest już niemodny i to DM wiedzie prym ;) Nic dziwnego. Asortyment jest naprawdę imponujący. Same szafy z kosmetykami kolorowymi zajmują pokaźną część sklepu, a wśród nich znajdują się: L'Oreal (dużo większy wybór kosmetyków, w tym palety cieni), P2, Alverde, Essie, Ebelin, Essence, Catrice. Pewnie coś pominęłam ale ogrom tej ściany za każdym razem jak tam jestem wmurowuje mnie w podłogę, aż nie wiem na co patrzeć :D 


Kupiłam pędzel do pudru, blendowania (rozcierania) cieni oraz flat top do podkładu.
Pędzel do pudru to już mój drugi tej firmy, jestem z niego bardzo zadowolona, jak na tą cenę (4,95 EU) jakość jest naprawdę rewelacyjna. Pierwszy mam od ok roku. Nie wypadają z niego włoski i cały czas wygląda jak nowy.
Pędzel do cieni wydaje się być dobrze zbity i porządny :) Na dniach na pewno go przetestuję. Cena: 2,95 EU
(UWAGA: wszystkie produkty znajdujące się w dzisiejszym poście zostaną poddane surowym testom które zostaną następnie przekazane w formie wpisu na blogu ;))

Pędzel do podkładu przypomina mi flat top Hakuro H50s. Mam nadzieję że nie będzie się zachowywał jak wspomniany konkurent, którego mam od moich poprzednich urodzin. Myję w ten sam sposób co inne pędzle, a jako jedyny gubi włosie jak głupi. Pędzel Ebelin po teście na ręce wydaje się być obiecującym przyjacielem do stemplowania podkładu ;) Cena: 3,95 EU


                                                           (Zdjęcie gąbki - wizaz.pl)


Po wielu pozytywnych recenzjach skusiłam się również na jajeczko do rozprowadzania produktów kremowych Ebelin, które jest często polecane jako tańszy zamiennik Beauty Blender.
Jestem po pierwszym użyciu i muszę powiedzieć że jest bardzo miękka, bardzo fajnie wtapia i rozciera produkty. Po namoczeniu nie zjada ich ;) Zobaczymy jak będzie się zachowywała po czasie.
Cena: 2,45 EU


No i pora na ostatnie z moich zakupów (reszta rzeczy które widzieliście na zdjęciu na fp to prezenty dla znajomych ;)) rzęsy Essence i p2. Obydwie pary są na niewidocznym pasku co sprawia że po nałożeniu na oko wyglądają bardzo naturalnie :) Nie mogę się doczekać żeby je wypróbować. Bardzo ciekawe są zwłaszcza połówki p2. Kosztowały odpowiednio: 2,45 i 2,75 EU







Znowu niestety było trochę tak, że wpadłam tam na wariata. Udało mi się jednak kupić wszystko co chciałam. Mam nadzieję że następnym razem będę miała w końcu na tyle czasu żeby spokojnie sobie wszystko obejrzeć :)

Dziękuję za uwagę i zapraszam jutro na post o zakupach w Lush !

Uściski,
Ina






































































































Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Część druga: Jeffree Star Cosmetics Velour Liquid Lipstick "I'm Nude"

Ulubieńcy 2015

Produkty zużyte do denka, marzec 2017