Produkty zużyte do denka, marzec 2017





Znacie to uczucie satysfakcji, gdy zużyjecie w całości kosmetyk i pozostaje Wam puste opakowanie? Nie? Polecam! To naprawdę satysfakcjonujące. Potencjał produktu został wykorzystany do maximum, a Wy macie wyrobione o nim solidne zdanie.

Pomysł na post przyszedł mi do głowy już dawno i zdecydowanie nie jest to nowa koncepcja w świecie Internetu ;) Czekałam jednak na właściwy moment by nazbierała się ich taka ilość, by było warto zebrać je w jeden wpis.


Nie przeciągając wstępu, zacznijmy od:
BeBeauty - Clean, matujący płyn micelarny. Edycja limitowana 400 ml
Płyn kupiłam w Biedronce, niestety nie pamiętam ceny i nie widzę żeby był obecnie dostępny w sklepie (nie widzę go na stronie internetowej)






Na opakowaniu:
- usuwa makijaż
- zapobiega błyszczeniu
- skóra mieszana i tłusta (jestem zdecydowanie posiadaczką skóry mieszanej)
- bez parabenów
- bez sztucznych barwników
- kompozycja zapachowa bez alergenów
- hipoalergiczna formuła
- testowany okulistycznie i dermatologicznie na skórze wrażliwej







Moje zdanie: płyn doskonale usuwał makijaż i matowił skórę, dla mojej mieszanej cery byłby idealny. Ale: niestety, nie wiem jak były przeprowadzane testy okulistyczne ale za każdym razem gdy próbowałam zmyć nim makijaż oczu, cierpiałam męki. Oczy momentalnie robiły się okrutnie wysuszone i zaczynały łzawić. Nie pomagał silnie mentolowy zapach niczym płyn do płukania jamy ustnej.
Na plus duże opakowanie i spełnianie głównych zamysłów, niestety przez zapach i podrażnianie oczu nie kupię go więcej.



Kolejnym produktem który wykończyłam był tonik odświeżający NIVEA. 200 ml. Cera normalna i mieszana.
Cena ok. 17 zł






Na opakowaniu:
- głęboko tonizuje i nawilża
- dla niezwykle świeżej skóry
- witamina E i hydra IQ
- tonizuje i usuwa zanieczyszczenia
- zachowuje naturalny poziom nawilżenia skóry
- odświeża i orzeźwia skórę







Moje zdanie:  kupię kolejną butelkę! Próbowałam już wielu toników i ten najbardziej przypadł mi do gustu. Skóra po jego użyciu była naprawdę doskonale oczyszczona i nawilżona, bez uczucia ściągnięcia.
Bardzo przyjemny, orzeźwiający zapach.
Nie znalazłam żadnych minusów produktu.



Następnie mam BeBeauty, zmywacz do paznokci. Bez acetonu. 150 ml. Dostępny w każdej Biedronce.
Cena: ok. 6 zł





Na opakowaniu:
- olejek kokosowy
- gliceryna
- protect
- doskonale usuwa ciemne kolory
- natłuszczająco-ochronny







Moje zdanie: bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony, faktycznie doskonale zmywał nawet ciemne lakiery, ale: okropnie śmierdział jak najtańszy najbardziej pospolity zmywacz.
Pompka, może dla wielu osób jest plusem ale dla mnie to minus. Strasznie pryskała zmywaczem na wszystkie strony mimo odpowiedniego przyłożenia wacika.
Nie jest to produkt tragiczny ale nie kupię go więcej.



Następny jest Re-Gen Oil, specjalistyczna pielęgnacja na rozstępy i blizny, suchą skórę, skórę z niedoskonałościami. 75 ml.
Cena: 29,99. Dostępny w sieci drogerii Rossmann. http://bit.ly/2mG93H2





Opis na opakowaniu (papierowym, kartonik):
- zawiera witaminę A i E
- nie testowany na zwierzętach
- odpowiedni dla osób w każdym wieku
- hipoalergiczny
- terapeutyczny olejek do kąpieli
- zwiera również olejek nagietkowy, lawendowy i rozmarynowy


Opis ze strony:

"Re-Gen Oil to produkt o specjalnej formule, który pielęgnuje i pomaga zapobiegać powstawaniu rozstępów i blizn. Wspomaga walkę z niedoskonałościami i suchą skórą.
Zawiera aktywny składnik PCL Liquid, który regeneruje skórę, a także posiada tak ważne komponenty jak witamina A, E, olejek lawendowy, nagietkowy, rumiankowy i rozmarynowy.
  • Pomaga zapobiegać powstawaniu rozstępów i redukować te, powstałe w okresie ciąży i w wyniku utraty wagi.
  • Wspomaga poprawę kondycji skóry pokrytej bliznami.
  • Dzięki zastosowaniu olejku skóra nabiera miękkości i elastyczności.
  • Poprawia wygląd skóry zwiotczałej i skóry ze zmarszczkami powodując wzrost jej elastyczności.
  • Zawiera PCL Liquid, który wytwarza na skórze cienką warstwę hydrofobową, zapobiegając jej wysychaniu.
  • Wspomaga ochronę przed wysuszającym efektem wiatru i wody. Nawilża suchą skórę.
  • Pomaga zmniejszyć widoczność niedoskonałości i przebarwień.



Produkt testowany dermatologicznie."














Moje zdanie: Testowałam go przez ok. dwa miesiące zanim postanowiłam cokolwiek o nim napisać, ponieważ nie należę do osób które wypisują peany na cześć rzeczy, których zwyczajnie nie używały.
Zauważyłam poprawę mojej cery w okresach gdy naprawdę używałam go dzień w dzień.
Małe blizny po wypryskach zniknęły, skóra stała się gładsza.
Pomógł bardzo szybko wygoić się mojej skórze po zabiegach kosmetycznych (oczyszczanie twarzy m.in. kwasem).
Produkt bardzo mi się spodobał i z przyjemnością będę go testowała dalej.
 

Minusem dla mnie jest zapach, nie jest kompletnie odpychający ale zdecydowanie nie w moim stylu. Niestety nie umiem go opisać. Trzeba się przekonać na własną rękę.

Do wypróbowania mam jeszcze krem i dużą pojemność olejku. Gdy skończę opakowania, na pewno pojawią się w kolejnych takich postach :)



Na zakończenie, ciągiem, trzy produkty marki BIOLOVE dostępnej na wyłączność w sieci sklepów kosmetycznych Kontigo.


Peeling do twarzy "Neetle" (czyli pokrzywa), 75 ml.
Cena: 22,99 zł http://bit.ly/2mG8dtT




Na opakowaniu:
- 100% natural (skład jest naprawdę super :))

Opis ze strony:
"Peeling do twarzy przeciwtrądzikowy. Dzięki zawartości ekstraktu z pokrzywy pomaga walczyć z niedoskonałościami dodatkowo głęboko nawilżając i odżywiając naszą skórę. Nie zawiera: SLS, PEG, silikonów, parabenów, barwników, konserwantów, alergenów."







Moim zdaniem: peeling został mi polecony do mojej trochę problematycznej mieszanej skóry. Musze przyznać że świetnie radził sobie z oczyszczaniem i uspokajaniem jej. Miał bardzo przyjemny zapach. Minus: dla mnie troszeczkę jednak za grube ziarna, gdyby był trochę drobniejszy znacznie bardziej przypadł by mi do gustu.
Prawdopodobnie kupię go ponownie ale wypróbuję również z ciekawości wersję borówkową lub malinową :)



Masło do ciała waniliowe (Vanilla) 100 ml
Cena: 16,99 zł http://bit.ly/2m9LDMj





Na opakowaniu:
- 100% natural
Nie zawiera:
- SLS
- PEG
- silikonów
- parabenów
- barwników
- konserwantów
- alergenow


Opis ze strony:
"Silnie nawilżające masło do ciała na bazie masła shea wzbogacone olej ze słodkich migdałów zapobiegające rozstępom i wygładzające skórę."












Moje zdanie: Z przyjemnością kupię kolejne opakowanie i kolejne i kolejne. Masło pachnie obłędnie, ma się ochotę wyjąć łyżeczkę i zjadać niczym budyń. Zapach to ogromna zaletą ale jego działanie jest po prostu fantastyczne. momentalnie ratuje nawet najbardziej przesuszoną skórę. Zostawia trochę tłustego filmu na skórze ale mi to absolutnie nie przeszkadza. Cudownie jest się nim nasmarować przed pójściem spać, po gorącej kąpieli. Skóra rano jest obłędnie miękka.
Nie mam wobec niego żadnych zarzutów. Jest doskonałe.


Ostatni produkt który chcę pokazać to mus do ciała mango. 150 ml
Cena: 24,99 zł http://bit.ly/2lAqasF





Na opakowaniu:
- 100% natural
Nie zawiera:
- SLS
- PEG
- silikonów
- parabenów
- konserwantów

Opis ze strony:
"Lekki mus do ciała wzbogacony naturalnymi olejkami i ekstraktem z mango. Redukuje cellulit, modeluje i przywraca jędrność."











Moje zdanie: bardzo przyjemny mus do ciała który świetnie się rozprowadza i pozostawia skórę naprawdę porządnie nawilżoną. Mam jednak ale: nie jestem przekonana do końca do zapachu. Jestem maniaczką mango i ten zapach bardziej kojarzy mi się z jakimiś cukierkami z dzieciństwa niż z faktycznie świeżym owocem :)
Mus jest bardzo wydajny, doskonale sprawdził się na wakacjach. Podobnie jak powyższe masło waniliowe natychmiast przynosi ulgę ultra wysuszonej skórze.
Prawdopodobnie kupię kolejne opakowanie, a na pewno będę go wybierała na prezent dla innych.



Dziękuję wszystkim którzy przeczytali post na moim blogu, czy to po raz kolejny po długiej przerwie, czy tym, którzy pierwszy raz odkryli że w ogóle prowadzę bloga :)

Obiecałam samej sobie, a to bardzo poważne, że w 2017 roku zajmę się blogiem naprawdę ponieważ strasznie mi tego brakowało: dzielenia się widzą i satysfakcji z tego.
Mam nadzieję że tej obietnicy dotrzymam i będę mogła Wam dostarczać różnych ciekawych materiałów.


Zapraszam na mój fanpage na Facebooku, gdzie dzieje się zdecydowanie najwięcej: Lisi Pędzel
Na Instagram: lisipedzel
Oraz Snapchat: lisipedzel

Komentarze

  1. Bardzo mnie zaciekawił ten peeling do twarzy Biolove póki co wypróbowałam tylko ten do ciała oraz masełko do ust i nawet nie wiedziałam, że jest także produkt do twarzy :) Co do biedronkowych produktów to niestety nie przepadam za nimi, chociaż bardzo bym chciała bo mam jednak biedronkę najbliżej :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masełko niestety nie przypadło mi do gustu :( Mam to morelowe. Może masz jakiś inny smak i bardziej polecasz? Peeling naprawdę super się sprawdził, wypróbuj :) Najlepiej od razu w zestawie z nowym olejkiem do demakijażu - fantastyczny.
      Z kosmetykami z Biedronki mam niestety podobnie, z żadnym się nie polubiłam.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Część druga: Jeffree Star Cosmetics Velour Liquid Lipstick "I'm Nude"

Ulubieńcy 2015